Katania – sycylijska przygoda

    Katanię odwiedziliśmy z początkiem maja. Zakochaliśmy się w tym mieście od pierwszego wejrzenia. Położone jest u podnóża Etny i zamieszkałe przez przeszło 300 tys. osób. Znane głównie jako miasto portowe i punkt wypadowy do wycieczek w kierunku wulkanu, Taorminy czy Syrakuz, ale samo w sobie także mające bardzo dużo do zaoferowania. Dla przypomnienia polecam wpis o Etnie Nieziemskie pejzaże Etny
Piazza del Duomo
    Wszystko w Katanii zaczyna się od Piazza del Duomo, przy której znajduje się Katedra św. Agaty. Obecny kształt świątyni pochodzi z 1693 roku; fasada została wykonana z białego marmuru z Carrary, gdzie w jej centralnej części znajduje się rzeźba patronki – 
św. Agaty.
    Tutaj warto w skrócie przytoczyć historię świętej, która w okresie prześladowań chrześcijan

została skazana na tortury i pozbawiona piersi. W trakcie trwania tortur nastąpiło trzęsienie ziemi, które było rozumiane jako kara boża. W konsekwencji poniosła śmierć przez spalenie w rozżarzonych węglach. Kilka miesięcy po jej śmierci nastąpiła erupcja Etny, która oszczędziła Katanię, które to „cudowne pominięcie” przypisywano zasłudze św. Agaty, która od tamtego momentu stała się patronką miasta. W pierwszym tygodniu lutego odbywa się festiwal poświęcony św. Agacie- odbywa się wówczas procesja, podczas której jej relikwie obwożone są przez całe miasto. Katańczycy stworzyli minne di Sant’Agata – marcepany przypominające kształtem kobiece piersi, zwieńczone kandyzowaną wisienką, co ma nawiązywać do śmierci świętej.

Katedra św. Agaty

    We wnętrzu Katedry św. Agaty znajduje się kaplica z jej relikwiami. Podziwiając świątynię warto również zwrócić uwagę na ambonę i świeczniki znajdujące się w ołtarzu głównym, ponieważ wykonano je z zastygłej lawy. Znajdziemy tu dwa ważne groby – Vincenza Belliniego (kompozytora operowego) oraz kardynała Giuseppe Dusmeta, którego ciała, w stanie nienaruszonym, prezentowane jest w szklanej trumnie. 

    Po prawej stronie świątyni, odnajdziemy Muzeum Diecezjalne Katanii, które warto odwiedzić choćby ze względu na wspaniałe tarasy panoramiczne, z których można obserwować zarówno starówkę i główną ulicę miasta – Via Etna, jak również przepiękną panoramę portu. Z kolei w podziemiach muzeum znajdują się Termy Achillijskie.
    Na placu katedralnym zobaczymy dwie charakterystyczne fontanny. Pierwsza z nich znajduje się w samym sercu tegoż placu i nazywa jest Fontanną Słonia – rzeźba słonia została wykonana w okresie rzymskim z jednego kawałka skały bazaltowej. Na słoniu położony jest egipski obelisk poświęcony bogini Izydzie, a wieńczy go kula z insygniami św. Agaty, gałązką palmy i lilią. Symbolika słonia występuje także w herbie miasta, miejscowego uniwersytetu i lokalnych drużyn sportowych. Drugą fontanną, znajdują po przeciwnej stronie od Katedry, jest Fontanna dell’Amenano. Jej lokalizacja nie jest przypadkowa – została wyznaczona w miejscu, gdzie od czasów starożytnych przepływała rzeka o tej samej nazwie (Amenano – grecki bóg rzeczny). Tuż za fontanną znajdziemy wejście na historyczny targ rybny.
Fontanna Słonia

Fontanna dell’Amenano

Targ rybny
    Podobno ten targ uważany jest za jeden z bardziej barwnych na całej Sycylii. Można tu poczuć atmosferę codziennego życia zwykłych mieszkańców miasta – jest tu bardzo głośno i kolorowo. Sprzedawcy przekrzykują się, a targ obfituje w przeróżne gatunki owoców morza i ryb Morza Jońskiego. Zobaczymy tutaj małże, krewetki, ryby, ślimaki, ośmiornice, a nawet gigantyczne mieczniki. Targ rybny sąsiaduje z murami Karola V, które są jedynymi ocalałymi XVI-wiecznymi murami obronnymi miasta.
Uniwersytet Katanii
    Wychodząc ponownie na plac katedralny, warto zwrócić uwagę na główną ulicę wychodzącą z placu – Via Etna – która jest główną, 3-kilometrową arterią miasta, przy której znajdują się liczne sklepy, restauracje, kościoły, muzea, pałace mieszczańskie, ale także jeden z głównych budynków uniwersytetów. Budynek uczelni jest otwarty dla zwiedzających – znajdziemy tam wiele ciekawych wystaw i ekspozycji muzealnych. Idąc dalej Via Etna, chcąc zaznać trochę ochłody, warto zajrzeć do któregoś z okolicznych parków – choćby Parco Maestranze – gdzie znajduje się przepiękna altana, liczne sagowce, drzewa kauczukowe, rzeźby i popiersia. Warto także udać się do ogrodu botanicznego, do którego wstęp jest bezpłatny. Został założony w drugiej połowie XIX wieku przez benedyktyna Francesco Roccaforte Tornabene, zajmuje łącznie około 16 tys. metrów kwadratowych. Szczególnie warto zajrzeć do znajdującej się w ogrodzie szklarni, tzw. Tepidario, gdzie znajduje się przeszło 100 gatunków tropikalnych roślin. Piazza Stesicoro przecinające Via Etna – z jednej strony – posiada pierwszą stację metra, z drugiej, odkryty jest tam Amfiteatr Rzymski z około III w. p. n. e.
Ogród botaniczny

Ogród botaniczny
Ogród botaniczny
        Spędzając czas w Katanii, postanowiliśmy udać się na plażę miejską, zachęceni przez informacje znalezione w sieci, że łatwo się tam dostać pieszo. W drodze na plażę, wstąpiliśmy do Zamku Ursino, wybudowanego w XIII wieku i wzniesionego na planie kwadratu. Jako ciekawostkę warto wskazać, że budowla niegdyś znajdowała się na brzegu morze, jednak w wyniku erupcji Etny w 1669 roku, położenie zamku uległo zmianie. Zamek jest siedzibą Muzeum Miejskiego, którego jednak nie zdążyliśmy odwiedzić.
Zamek Ursino
        Wracając na szlak prowadzący do plaży miejskiej, warto wspomnieć, że mimo zachęt do przemierzenie tej trasy pieszo, warto mieć na względzie to, że droga ta prowadzi przez przedmieścia Katanii. My wybraliśmy się tam akurat w porze sjesty. Towarzyszyły nam więc nie tylko zaciekawione (a momentami ciekawskie) spojrzenia miejscowych, ale także dwa urocze amstafy (na szczęście tylko do pewnego momentu). Wejście na plażę nie zachęciło nas do spędzenia tam dłuższego czasu. Z pewnością nie sposób pominąć tu przytłaczającej ilości śmieci, która raczej nie pozwala na zwykłe „plażowanie”. Widok przepięknego Morza Jońskiego stanowi jednak pewną nagrodę za wysiłek włożony w dotarcie na miejską plażę.
Wegańskie desery

        Katania jako jedno z głównych miast wschodniego wybrzeża Sycylii, posiada własną linię metra – co prawda jedną, ale ułatwia ona podróżowanie do odleglejszych zakątków. Jednym z naszych celów podróży metrem była kawiarnia oferująca wegańskie przysmaki o jakże wdzięcznej nazwie Dolcezza. Pozostając w temacie jedzenia, z całą pewnością możemy także polecić trzy restauracje, które oferują opcje roślinne i nie tylko. Pierwszą z
nich jest Plante Lab – bardzo mała, ale gościnna i sympatyczna knajpka z rozsądnymi cenami. Kolejnym wartym polecenia miejscem będzie La Cucina Dei Colori, gdzie klienci sami dobierają zestaw odpowiednich składników wegańskich lub wegetariańskich, a posiłek można zjeść w ogródku w bardzo przyjemnej, nieco hipsterskiej, dzielnicy miasta. Jeżeli zaś chodzi o pizzerię, którą możemy polecić, będzie to na pewno Eat Pizzeria na Via Pietro Antonio Coppola – miejsce, gdzie dotarliśmy zupełnie przypadkiem, przemoknięci wiosennym deszczem. Pizzeria z klasą i duszą, gdzie miła (i liczna) obsługa zadba o każdy szczegół.

Teatr grecki

Teatr grecki
        Najstarszym zabytkiem w mieście są ruiny Teatru grecko-rzymskiego, pochodzące z II wieku. Wstęp jest płatny i wynosi 6 euro, a wejście do teatru z ulicy jest prawie niezauważalne, bowiem wygląda jak fasada jednej z wielu kamienic. W przeciwieństwie do innych, bardziej znanych amfiteatrów we Włoszech, zagląda tu znacznie mniej turystów, dzięki czemu lepiej można poczuć atmosferę miejsca.
    W Katanii warto zajrzeć także do dawnego Klasztoru „San Nicolo” (drugi co co wielkości klasztor benedyktynów w Europie), w którym znajduje się wydział humanistyczny Uniwersytetu w Katanii. Cały obiekt wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Założony został w XVI wieku i znajduje się dawnym centrum Katanii. W roku 1977 obiekt został oddany na użytek Uniwersytetu, który przeprowadził generalną restaurację dawnego klasztoru.
Klasztor San Nicolo

Klasztor San Nicolo
       Katania choć nie we wszystkich wzbudza zachwyt, uważana czasem za miasto ciemne i jakby pokryte wulkanicznym pyłem, nas zachwyciła pod każdym możliwym względem, Bogactwo architektury oraz miejscowej kuchni, ale przede wszystkim autentyczność włoskiego życia, zrobiły na nas największe wrażenie. Jest to jedno z miejsc, do którego na pewno chcielibyśmy kiedyś wrócić. Na koniec warto wspomnieć, że tanie linie lotnicze oferują naprawdę sporo połączeń do tego miasta, a my szczerze zachęcamy do skorzystania i rozpoczęcia przygody z Sycylią właśnie od Katanii.

                                                                                            Ciao!

Widok na port

Tarasy z widokiem na Katedrę

Park Maestranze


\

Jedna odpowiedź do „Katania – sycylijska przygoda”

Dodaj odpowiedź do Ragusa – podzielone miasto – Moja włoska l'avventura Anuluj pisanie odpowiedzi